
Iberia’21: dzień 11&12, czyli wracamy do Portugalii i bez żalu ją żegnamy
Przed nami turbo-intensywny dzień – zmieniamy nocleg, kraj, zaliczamy kilka miast, oglądamy ostatni mecz grupowy Polaków na Euro i musimy
Przed nami turbo-intensywny dzień – zmieniamy nocleg, kraj, zaliczamy kilka miast, oglądamy ostatni mecz grupowy Polaków na Euro i musimy
W środku pobytu w Cadiz, zrobiliśmy sobie całodniową wycieczkę autem i właśnie o tym jest ten wpis 😉 Od kilku
Dotarliśmy do Kadyksu po meczu jakoś o 3 nad ranem i wiedzieliśmy, że kolejny dzień musi być nieco luźniejszy. Na
Tak nam się przyjemnie spacerowało po Sewilli, że zapomnieliśmy sobie zaplanować właściwe zwiedzanie chociażby najważniejszych miejsc. Na dziś zarezerwowaliśmy już
Mieliśmy cichą nadzieję, że chociaż z rana przed wyjazdem z naszego hotelu będziemy mieli szansę chwilę skorzystać z basenu, obok
„Budzę, się otwieram oczy, mówię – no k***a znowu w tej Portugalii – i już mi się nie chce niczego”
Ku naszemu niezadowoleniu, pogoda nie zmieniła się od poprzedniego dnia, czyli jest umiarkowanie ciepło i nie widać ani kawałka niebieskiego
Witamy w krainie bociana! To nasze jedno z pierwszych spostrzeżeń z wybrzeża Algarve: jeśli komuś bociany kojarzyły się głównie z
No to próbujemy dźwignąć kolejne „pamiętniki”! Jak na podróżowanie czasy wciąż raczej niepewne, ale przynajmniej Europa coraz śmielej odmraża swój
Początkujący bloger, pasjonat podróży na własną rękę, wytrawny łowca promocji, fan koszykówki, miłośnik jedzenia, uzależniony od wszelkiej aktywności fizycznej. Tutaj przeczytasz dzienniki z moich (nie)zwyczajnych wyjazdów wakacyjnych.